Klasa pierwsza od października systematycznie uczestniczy w kreatywnych i oryginalnych zajęciach przyrodniczych. Wszystko za sprawą innowacji pedagogicznej, dzięki której poprzez samodzielnie przeprowadzane doświadczenia i eksperymenty uczniowie odkrywają tajniki nieznanego im dotychczas świata przyrody.
Ile jest przy tym frajdy i zabawy, wiedzą tylko pierwszaki Można się pośmiać, trochę przy tym pobrudzić, a jednocześnie bardzo dużo nauczyć.
A działo się wiele …
Początek był wybuchowy … Trochę się baliśmy, czy nic się nie stanie w naszą salą lekcyjną, oczywiście całkiem przypadkowo, podczas eksperymentu, który polegał na zrobieniu wulkanu, na szczęście tylko w butelce. Efekt był porywający…
Później postanowiliśmy sprawdzić, czy potrafimy zrobić własne bańki mydlane, używając produktów, które znajdziemy w każdym domu – cukru, wody, płynu do zmywania oraz słomki. Okazało się, że można, co więcej udało nam się nawet zrobić bańkę w bańce, a to był już nie lada wyczyn…
Kolejne doświadczenie prowadziło do zbadania właściwości wody – zamarzania i topnienia. Gdy tylko nadarzyła się sprzyjająca ku temu chwila – czyli na dworze był mróz dochodzący do -10ºC, szybko przygotowaliśmy naczynia z wodą, wystawiliśmy je na parapet i czekaliśmy na to, co się stanie. Oczywiście kolejnego dnia okazało się, że woda zamarzła i nie była już cieczą, tylko twardą, przeźroczystą bryłą lodu. A po przyniesieniu do ciepłej klasy, szybko zaczęła topnieć i zamieniać się z powrotem płyn.
Zainteresowani właściwościami wody postanowiliśmy sprawdzić jeszcze jedną jej umiejętność, a mianowicie parowanie. Sposób był łatwy, wystarczyło włączyć czajnik i obserwować, jak gotująca się w nim woda zaczyna wydobywać się na zewnątrz pod postacią unoszącej się pary wodnej.
Obecnie zajmujemy się hodowlą roślin i krystalizacją soli. Ale na efekty musimy jeszcze trochę poczekać, dlatego fotorelacja z tych doświadczeń ukaże się niebawem. Tymczasem zapraszamy do obejrzenia zdjęć z dotychczas przeprowadzonych eksperymentów.
Tekst: Stela Ciechańska